Trochę to nasze forum nie grzeszy przetłokiem więc może podyskutujemy o czymś co na pewno wszystkim nam doskwiera, z czymś z czym mamy prawie na co dzień do czynienia, a mianowicie letnie upały :D
Czytam ciągle jak to ludzie marudzą na ten żar lecący z nieba, ale prawda jest taka, że rzadko co nam pogoda dogadza. Zimą chcemy ciepła, wiosną w końcu wakacje i letnie upały, a jak ono przychodzi to zaczyna się narzekanie jak to nam się przez pogodę nic nie chce i ciągle spoceni chodzimy. Jedynie na jaką porę roku można marudzić to jesień i czasami zima, gdy tylko sama chlapa jest.
Według mnie to w końcu można poczuć się jak w ciepłych krajach w ogóle nie wyjeżdżając - czuć prawdziwe lato.

Piszcie co wy o tym sądzicie, zamieszczajcie zdjęcia z waszymi wiatrakami :D, rekordami na termometrach i piszcie jakie macie własne sposoby na orzeźwienie :)